To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER
Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne
Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie

Tematy elektryczne - Wybór silnika do roweru

Anonymous - Nie 07 Paź, 2012

tas napisał/a:

Poczytaj sobie forum ile tu już było opisywanych awarii silników z przekładniami - cała masa.
A ile awarii silnika DD? 2 może? I to awarie z powodu prostych błędów obsługi a nie samego silnika.

No ale "sprzedawcy" xxxEV na tym forum dalej polecają silniki nieDD (z nylonowymi elementami w środku) za kilkaset PLN podczas gdy DD GoldenMotory 1000W są w stosunkowo dobrych cenach do dostania i do ściągnięcia z Holandii ;)
Efekt jest taki, że ktoś chyba nawet założył sobie 2a takie 2x250W i.... ma zasięg 23km przy jakiejś baterii ok. 0.5kWh i z jednego z tyłu coś kapie na dodatek :D

BTW: Wystarczy do plecaka zabrać mniej jedzenia, albo nie 2x1.5L wody tylko 0.75L, a najlepiej schudnąć te 5kg i... po co bawić się w jakieś takie zawodne "wynalazki" po pozorem zaoszczedzenia kilku kg.
Bez sensu ;)

Zbyszek Kopeć - Nie 07 Paź, 2012

Silniki w kole z przekładnią są lżejsze i tańsze, dlatego więcej ludzi je używa i bardziej ostro się eksperymentuje z tańszymi oraz się częściej przeciąża, więc będzie więcej opisów na forach. Inna sprawa często wstyd się niektórym przyznać do zepsucia takiego bez przekładni i bez szczotek, a najchętniej niektórzy to reklamują, pomimo że sami zawinili.
Pykacz - Nie 07 Paź, 2012

Właśnie o to chodzi że nie chcę z przekładnią ale za to chętnie bym widział z wolnobiegiem (sprzęgłem) . Występuje to zawsze razem czy np można kupić ze sprzęgłem ale bez przekładni ? Specjalnie na niższej wadze o 2-3 kg mi nie zależy . Co do schudnięcia to przez ostatnie 3 tygodnie zjechałem z wagi 94 do 91,5 (planuję dojść do starej wagi czyli 87-88 przy 187cm ) :mrgreen: Więc to tym bardziej nie problem . :cool: Chyba :lol:
tas - Nie 07 Paź, 2012

Albo DD albo przekładnia.
Sprzęgło nie jest samoistnym elementem. To po prostu jedna z możliwości, które daje przekładnia.

bartek - Nie 07 Paź, 2012

Praktycznie jest to możliwe do zrobienia, ale nie spotkałem się z takimi silnikami.
Zazwyczaj wolnobiegi są zintegrowane z przekładnią. Mam jednak jeden silnik przekładniowy, który ma wolnobieg o konstrukcji że:
Zębatka pierścieniowa która zazwyczaj zamontowana jest na sztywno z korpusem silnika jest luźna i ma w sobie zapadki po zewnętrznej stronie, które zahaczają o korpus. W ten sposób działa w nim wolnobieg. Zębatka w jedną stronę kręci się sama, a w drugą stronę zahacza o korpus i kręci całym silnikiem.

Czyli myśląc tokiem silnika DD z wolnobiegiem można by zamiast zębów na takim pierścieniu zamontować magnesy i będzie działało. Oczywiście tego silnika który mam nie da się tak przerobić, ale projektując silnik od podstaw jest to możliwe... moim zdaniem.

Jak kolejnym razem będę rozbierał silnik w celu przeglądu to porobię kilka fotek.

[edit]No tak tylko teraz tak sobie myślę czemu miał by służyć taki wolnobieg w silniku DD. Przecież największy opór takiego silnika to duża waga całego korpusu który trzeba tak czy inaczej rozkręcić/rozbujać.

Anonymous - Pon 08 Paź, 2012

bartek napisał/a:
Przecież największy opór takiego silnika to duża waga całego korpusu który trzeba tak czy inaczej rozkręcić/rozbujać.

Nie no moment bezwładności tego kilkukilogramowego DD przy ok. 4 Hz, czyli 240 RPM przy 26", czyli ok. 7m/s, inaczej 25km/h to raczej niewielka ilość energii i największe opory to oczywiście opory powietrza, albo jakiś stromy podjazd ;)

Szczygiel - Pon 08 Paź, 2012

Według mnie problemem silnika DD jest jego dwukrotnie większa waga no i oczywiście opór magnetyczny. Poza tym są same zalety czyli niezawodność wprost niewiarygodna. Na swoich dwóch silnikach mam przejechane ponad 20 i 40 tys. km bez awarii, przeglądu itp. Jeden pomalowałem ponownie bo był już nieźle podrapany.
Anonymous - Pon 08 Paź, 2012

Szczygiel napisał/a:
Poza tym są same zalety czyli niezawodność wprost niewiarygodna. Na swoich dwóch silnikach mam przejechane ponad 20 i 40 tys. km bez awarii, przeglądu itp.

A jakie DD masz z ciekawości? Rozumiem, że nie były za bardzo "przegrzewane"? ;)
No to rzeczywiście niezły przebieg jak na bezawaryjną jazdę-właśnie o to chodzi, że przy tych cenach ok. 100$ zrobienie za tą kasę tylu kilosów (nawet jeśli cena by była x4 bo 4y 1kW potrzebuje zastosować, tak żeby być w zgodzie z ustawą -moc ciągła do 4kW w moim przypadku) , to wygląda to dobrze i jest szansa na szybki zwrot inwestycji ;)

BTW: Oporu magnetycznego nie powinno być jak się dostarczy minimalną moc potrzebną do pokonania oporów powietrza. Przy Cx<0.25 to nie będzie dużo nawet przy prędkości 50km/h...
Wiec raczej spodziewałbym się 2óch trybów pracy takiego silnika:
albo dostarczamy do niego moc na podtrzymanie założonej prędkości
albo pracuje w trybie odzysku przez dłuższy czas podczas zjazdu
Więc chyba nie powinno być tak że DD hamuje znacząco jak jest otwarty obwód i te 3fazy są odłączone w sterowniku, chyba że te komercyjne sterowniki jakmś automatycznie w trybie odzysku działają jak się bardziej rozpędzimy niż by to wynikało z ustawienia manetki gazu?

Zbyszek Kopeć - Pon 08 Paź, 2012

Już mi wypadło, kto zastosował nazwę silnika "DD", normalnie to określenie można by zastosować do silników typu AC, ale tu coś brak precyzji.
Pewnie "eneuro" zna sprawę.

Szczygiel - Pon 08 Paź, 2012

Wg angielskiej wersji Wikipedii DD - Direct drive mechanism to tylko tyle, że napęd przekazuje siłę bezpośrednio z silnika bez redukcji, przekładni.
Moje silniki to klasyczne BLDC Crystalyte z czujnikami hallotronowymi w odmianach 4011 i 407/4012.
Oczywiście w tych silnikach występuje opór magnetyczny, wystarczy pokręcić swobodnie kołem i jest on zauważalny gołym okiem.

Obecnie w ofertach różnych firm coraz częściej spotykamy tego rodzaju określenie (DD) dla odróżnienia silników z różnego rodzaju przekładniami (tu w domyśle rozważamy silniki stosowane we wspomaganiu pedałowania w rowerach).

Zbyszek Kopeć - Pon 08 Paź, 2012

W tej Wikipedii nie używają skrutu "DD".
Może i dobrze z takim skrótem, bo w wielu miejscach pisali "autoamtik", gdyż rubryka wymagała wpisu o przekładni, ale to nie jest określenie (symbol) już legalne (naukowe itp.).

Anonymous - Pon 08 Paź, 2012

Szczygiel napisał/a:

Moje silniki to klasyczne BLDC Crystalyte z czujnikami hallotronowymi w odmianach 4011 i 407/4012.

Dzięki za info - dobrze wiedzieć co stestowane i długo jeździ ;)

Szczygiel napisał/a:

Oczywiście w tych silnikach występuje opór magnetyczny, wystarczy pokręcić swobodnie kołem i jest on zauważalny gołym okiem.

Ale tak ilościowo-w porównaniu do oporów powietrza podczas jazdy- to ciekawe jaka część Nm przypada na ten magnetyzm ;)
Wystarczyłoby... nawinać trochu żyłki i... sprawdzić przy jakim odważniku zaczyna się kręcić koło i z jaką prędkością, bo powinno graniczną prędkość osiagnąć jak już będzie zbyt mała moc, więc powinno dać radę po odłaczeniu sterów zwykłym miernikiem rowerowym zmierzyć prędkość kątową i oszacować te momenty hamujące na kompletnie odłączonym silniku, tylko z balkonu z kilku pięter trzeba by odważnik nie za duży spuścić chyba -najlepiej ni na kwiatki sąsiada :D
No chyba że producent to podaje, ale kojarzę prądy "biegu jałowego" tylko, więc eksperyment chyba potrzebny będzie ;)

Pykacz - Wto 09 Paź, 2012

To jaki silnik byście polecili , no i gdzie go kupić ? Rozważam dwie opcje napędzania roweru obie napęd na tył. Zasilanie do 60V . Prędkość max do 65km/h na 60V . Jeśli by sie okazało że prędkość do 45km/h będzie całkiem OK to zostałbym na napięciach 45V (ale ta opcja raczej dla mid-drive
1. Silnik w tylne koło DD .
2. Napęd mid-drive .

Za zasilanie będą robić ogniwa Li-ion (pryzmatyczne) . Aku w zależności od potrzeb mogę zbudować od 20Ah-30Ah lub więcej ale raczej nie będę przekraczał 30Ah by nie ładować zbyt długo (ładowarka Turnigy Accucell 8150 i iMAX B8+). Bateria podzielona na 2 pakiety z alarmami napięć z HobbyKinga.
Pomożecie coś dobrać? :grin:

barmal - Wto 09 Paź, 2012

Ja sie poruszam z tym silnikiem:
http://members.chello.pl/b.czyz/rower/9c800r.html
Przy 48V ponad 50km/h. Moc mierzona (krotkotrwala) to ponad 7kW!
Silnik jest stosunkowo ciezki, ale za to wytrzymaly i brak zbednych czesci mechanicznych.
Oczywiscie, przy tych mocach i predkosiach konieczne jest wzmocnienie przenoszace moment obrotowy osi silnika na rame!
Bez tego po dodaniu gazu os poprostu wygnie uchwyt.
Kolo tylko na tyl.

Anonymous - Wto 09 Paź, 2012

barmal napisał/a:
Przy 48V ponad 50km/h. Moc mierzona (krotkotrwala) to ponad 7kW!

"Krótkotrwała" moc może być jeszcze większa jak... ktoś 230V podłączy pod 500W silnik, tyle że nie zdąży z niej skorzystać bo silnik (chyba sterownik wcześniej) pójdzie z dymem ;)
Ten silnik co zapodałeś to tylko 800W chyba, za to nie widać tam ceny... jest bezcenny?

BTW: O gęsią skórkę przyprawiają mnie te prowizoryczne zabezpieczenia przed obróceniem się ośki w tych różnych silnikach BLDC:

Rozumiem, że jak składacie "dla siebie" to coś bardziej konkretnego zakładacie niż tą podkładkę z wypustkiem? Przy kilku kW może ta mała wypustka w tej podkładce nie wystarczyć zwłaszcza jak jakimś cudem poluzuje się nakrętka?
Pewnie trzeba by z solidnych płaskowników coś zespawać, tak żeby na większej długości ośki blokowała ją i pewnie najlepiej dodatkowo mocowanie do ramy zrobić... bo szkoda kasy na bezawaryjny silnik, jak zawiedzie... to prowizoryczne zabezpieczenie przed obróceniem ośki i "zwinie" nam kable zasilające ;)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group