toft - Sob 23 Kwi, 2016 Swoje dwa rowery bodajże dwa lata temu wiozłem nad Bałtyk na dachu. Wracając zahaczyłem o Rzeszów. Zrobiłem ponad 2k w sumie. Rower pierwszy to typowa przednionapędówka damka. Drugi to hardtail dd. W obu przypadkach baterie wsadziłem do samochodu. Problemem jest wsadzenie roweru o takiej wadze samemu na dach. Dałem radę ale jeszcze 10 kilo (czyli np z baterią) i nie dałbym rady. KWESTIA UCHWYTU. Moje bagażniki na rower pamiętają czasy Skody Faworit a więc późne lata 80 wczesne 90. Stąd ich uchwyty były projektowane na wąskie stalowe rurki ówczesnych rowerów. Poradziłem sobie dodając grube płaskowniki 5mm oraz solidne śruby 5mm jako powiększone obejmy. Całość zdała egzamin świetnie. tkoko - Sob 23 Kwi, 2016
Ma też najczęściej wadę w postaci zasłaniania tablicy rejestracyjnej a tym samym grozi interwencją policjanta (mandatem). 
Aleksander_2 - Sob 23 Kwi, 2016 Polecam to rozwiązanie jest finansowo- chłonne. Naprawdę po paru sezonach użytkowania jestem bardzo zadowolony. Jest jednak bardzo duża wada bagażniki montowane na hak bardzo często znikają bezpowrotnie zostawiając starego właściciela wielkiej rozterce jak zapakować 2-3 rowery i wrócić do domu Patriko - Sob 23 Kwi, 2016
Przepisy się zmieniły i od jakiegoś czasu można wyrobić sobie trzecią tablice rejestracyjną, którą montujesz na bagażniku montowanym na hak 
PiotrW - Sob 23 Kwi, 2016 No wlasnie nie pomyslalem, ze Polska to kraj, w ktorym fajne gadzety potrafia zmieniac wlasciciela. Wiec dochodzi kolejny problem, ew. zabezpieczenia takiego bagaznika. (mozna poTIGowac z karosieria heheh) Jak sie jedzie do domku wynajetego to nie problem, mozna zdemontowac, gorzej jak robisz sobie trip i zatrzymujesz sie gdzie popadnie. Jak wiadomo taki bagaznij nie jest tani, wiec jest lakomym kaskiem dla zlodzieja. jszk - Pon 09 Maj, 2016 Jakby to kogoś jeszcze interesowało to byłem na długi weekend w trójmieście z rowerami na typowym bagażniku dachowym. 1 elektryk + 2 zwykłe + 3 dziecięcy w bagazniku w środku. Pomimo, że na szynie napisane było max 15kg to mój 20 kilko kilogramowy elektryk podrózował z vmax do 120 km/h i nic sie nie wydarzyło. Miałem nawet jedno awaryjne hamowanie po drodze, nic sie nie urwało. Da się ztym jeździć, tylko trzeba sobie murek znaleźć co by go na dach wrzucić 
PiotrW - Pon 09 Maj, 2016 Ja przed wyjazem na zlot 1 dzien wczesniej kupilem na szybko bagaznik na klape Menabo Logic 3, powystawowy wiec za niecale 300zl. Pomijajac aspekt lakieru (moze sie na zapieciach lekko porysowac) - mnie akurat to nie martwi. Bagaznik nawet niezle sie sprawil 2 rowerki elektryczne na pace, moj ok 35kg i zonki pewnie ok 15-18kg Niby obciazalnosc max 45kg ale co tam, nic sie nie urwalo, jedynie na nierownosciach delikatnie trzeba jechac z takim obciazeniem. Jechalismy na zlot do 100kmh czasem 130kmh jak wyprzedzalismy ciezarowki. Troche gwizdze wiatr, ale ogolnie spoko. Da sie zalozyc rower nawet ciezki na rynienki bagaznika, troche trzeba pocudowac z mocowaniami dla fulli ale daje rade. W powrotna strone po dotarciu do domu pojemnik na baterie byl tylko oblepiony komarami i muszkami 
Gdybym mial hak i 1500zl na takiego thule to pewnie w ogole bym sie nie zastanawial, ale jako ten sprawil sie calkiem spoko. Po zdjeciu nie zuwazylem dodatkowych rys na lakierze. Niby producent twierdzi, ze ma TUV i inne certy, jednak na dolach lepiej leciutko z tym jechac z ebike'ami. Bbartass1 - Pon 04 Lip, 2016 Witam ja kupilem bagażnik na hak za 250zl na olx uzywka Muntuje sie sie rower za pedaly i opony opaskami ...zdarzalo mi sie robic dluzsze trasy w ten sposob i to z duuuuża predkoscia .i nie ma zadnego problemu. Waga mego e bike 30kg PiotrW - Pon 04 Lip, 2016 bagaznik na hak to inna bajka. Tam to bys i 50kg bestie zapakowal |
||||||||||||
