To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER
Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne
Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie

Tematy elektryczne - Wspomaganie w mocnych konstrukcjach?

Freerider - Śro 27 Sty, 2016

W pedałach się kompletnie nie nadają, w terenie się nie siedzi, a spróbujcie wstać gdy nacisk na pedały steruje momentem. ;) W korbach to koszt od 4tyś w górę. Kuzynka śmiga w triatlonach, Ula Olejniczak, można sobie wygooglować. :D Więc chyba to CA3 jest tańsze... :shock:

Do wyboru do koloru.
U nas nada się tylko ten w suporcie, ale znowu gdy lądujemy siły skrętne są gigantyczne w porównaniu z pedałowaniem, więc znowu dajemy gazu.
Taniocha...
Przydatne...

WojtekErnest - Czw 28 Sty, 2016

zeeltom napisał/a:
E... albo się pedałuje, albo się jedzie na manetce. . Takie jest moje zdanie ;)

Sens jazdy na rowerze elektrycznym to pedalowanie i wspomaganie manetka w momentach i z indywidualna dynamiką gdy tego chcemy i potrzebujemy. Tym bardziej w terenie nierównym, manetka operujemy chwilowo. To dla mnie sens i przyjemność z jazdy.
Typ manetki : zdecydowanie kciukowa na lewą rękę. Takie jest moje zdanie :-)

Eryk1000 - Czw 28 Sty, 2016

W tym customie w terenach gdzie mieszkam wspomaganie musi odbywać się cały czas. Przy tej wadze i jeździe terenowej bez wspomagania można wyzionąć ducha :-) i teraz trzeba gdybać co tu okaże się najlepsze i najwygodniejsze do operowania potencjałem ebajka :-?
sannis - Czw 28 Sty, 2016

WojtekErnest napisał/a:
zeeltom napisał/a:
E... albo się pedałuje, albo się jedzie na manetce. . Takie jest moje zdanie ;)

Sens jazdy na rowerze elektrycznym to pedalowanie i wspomaganie manetka w momentach i z indywidualna dynamiką gdy tego chcemy i potrzebujemy.


W moim zestawie mid drive, czyli Cyclone 1680W, niestety ze względu na moment/obroty/przełożenie jakiekolwiek wspomaganie nie wchodzi w rachubę i musze stosować metodę Zeeltoma. Początkowo mi się to podobało, odpowiedni bieg, maneta na full, i nie ma zmiłuj. Teraz wolałbym jechać jak na normalnym rowerze tylko dodawać prędkości/momentu. Mimo, że kit Cyclone jest popularny na endlesie to jednak nikt sensownie temu nie zaradził.

P.S. Proszę adminów o wydzielenie postów ze wspomaganiem, ze względu na wagę tematu i żeby nie śmiecić tego wątku.

tas - Czw 28 Sty, 2016

Jadę po równym, nie zmieniam biegu, wkładam w to 150W z nóg 100W z silnika, jadę 20km/h, jest fajnie
Jadę pod górkę, nie zmieniam biegu, wkładam w to 150W z nóg i 1500W z silnika, jadę 20km/h, jest fajnie
Trafiam na korzeń, 5sek idzie 5kw, udaje się przejechać.
Wjeżdżam znów na równe, znów wracam na 150W + 100W
To jest tak inticyjnie logiczne i proste, że już chyba bardziej się nie da :D
Ot cała tajemnica manetki. Bez kombinowania, bez algorytmów, bez wydawania 300$ na CA, bez czujników obrotu korby. Bez wymuszania sztucznej prędkości, bez wymuszania mocy, bez wymuszania pogoni za rowerem, bez przewidywania że ten jedzie jeszcze sekundę czy półtorej sam. Ktoś rzucił argument, że z manetką można się zanudzić na śmierć.
Ale czy nie jest odwrotnie?.
Przecież wspomaganie w/g argumentacji niektórych zmierza do całkowitego przewidywania i automatyzacji. Wyręczania użytkownika z jakiejkolwiek kontroli i planowania - zamienia jazdę w kręcenie nogami w stałym rytmie i podporządkowywanie się temu co za nas przeliczają czujniki. Gdzie tu pole na dowolność, nutkę szaleństwa, przerost formy nad treścią? :D

qaz33 - Pią 29 Sty, 2016

Dobra kazdy ma swoje zdanie ale zeby rzucac argumentami co jest najlepsze powinno sie wpierw sprobowac kazdego rozwiazania i potem dopiero sie wypowiadac. Bo takie fakty ze a bo ja sie tak przyzwyczailem i mi to pasuje nie jest absolutnie zadna podstawa aby twierdzic ze tak jest najlepiej.
Przy kontrolowaniu wspomagania manetka masz takie same pole manewru do zmiany mocy wspomagania. Jedziesz po plaskim to ustawiasz sobie na 300W, nagle gorka to ustawiasz sobie na 1500W, jakis kamien itd. to 5000, whatever.. Pod tym wzgledem to tu akurat nie ma zadnej roznicy.

Autor tematu ma racje, troche mu zasmiecilismy :D

tas - Pią 29 Sty, 2016

Na zlocie będzie okazja, mam nadzieję :)
tkoko - Pią 29 Sty, 2016

tas napisał/a:
Jadę po równym, nie zmieniam biegu, wkładam w to 150W z nóg 100W z silnika, jadę 20km/h, jest fajnie
Jadę pod górkę, nie zmieniam biegu, wkładam w to 150W z nóg i 1500W z silnika, jadę 20km/h, jest fajnie
Trafiam na korzeń, 5sek idzie 5kw, udaje się przejechać.
....

Podobnie działa PAS. Jadę po równym wkładam w to 150W z nóg 100W z silnika jadę 20-25km/godz (w moim wypadku tryb "medium").
Jadę pod górkę, nie zmieniam biegu, wkładam w to 150W z nóg i 500W z silnika, jadę 20-25km/h, zmieniam tylko wspomaganie na "high" jest fajnie :lol:
Różnica jest taka że Ty robisz to manetką ja przyciskiem :lol: a ponieważ mam słabszy silnik więc pod większą górkę muszę zwiększyć przełożenie.
Trafiam na korzeń, silnik się wyłącza (~1s) do momentu ustabilizowania prędkości koła i obrotów korby :lol: Warunkiem prawidłowego działania PAS jest indywidualne zgranie mocy własnej i silnika (przełożeń)

toft - Pią 29 Sty, 2016

Sannis... Zmieniasz sterownik na taki który ma pod kneflem opcję np 50% prędkości i 100%. Lub różne tego typu pośrednie. prędkość obrotowa silnika spada ci o połowę.Już możesz smiało wspomagać pedałowanie. Najtańszy sterownik z takim kneflem w magmie kosztuje 150 zł. A potem jest multum droższych rozwiązań. Co więcej ten najtanszy sterownik obsluguje pas. Działa to bardzo dobrze. Wiem bo tak miałem:).
MixhaL - Sob 30 Sty, 2016

Każdy ma swoją koncepcję na śmiganie ze wspomaganiem, jako że miałem mida i huba przedstawię swoją.
Kupując silniki DD o dużej mocy uważam za pomyłkę jeżeli ktoś chce korzystać z pedałów, nie dość że silnik jest ciężki to jeszcze stawia opór, do wspomagania tylko mid gdzie wszystko jest lekkie i nie stawia oporu, w teren płaski od biedy nada się przekładniowy hub ale jeżeli miałbym wybierać to bym wybrał mida.

Jeżeli chce się zmęczyć na rowerze to nie biorę elektryka, elektryka zbudowałem po to żeby mieć substytut motocykla i śmigać sobie w ciszy tam gdzie motorek nie może, jeżdżąc na nim nie ma zamiaru kręcić korbami, do wymęczenia się mam osobny zwykły rower i to uważam jest najlepsze rozwiązanie, elektryk jest za toporny i za cięzki i nie zastąpi zwykłego roweru.

qaz33 - Sob 30 Sty, 2016

Przestan bo znowu rozpocznie sie kolejna dyskusja MID vs HUB, tego juz bylo sporo a ten temat wiaze sie i z jednym i z drugim.
Do tego zachecasz do jazdy rowerem zwyklym a nie elektrycznym no to tego juz wogole nie rozumiem. Zaraz powinnismy wszyscy wymontowac korby z pedalami bo to tylko przeszkadza a jeszcze za chwile bedziemy dywagowac ze w koncu lepiej sobie kupic smierdziucha bo taniej i latwiej tyle ze troche glosniej..
Temat jest odnosnie WSPOMAGANIA manetka lub PASem z manetka. Jesli ktos uwaza ze pedalowanie jest wogle do kitu no to troche nie w temat :)

graziano - Wto 10 Maj, 2016

Tak sobie czytam i mi przyszło do głowy - źeby otrzymać moc nacisku na pedały, można zmierzyć napięcie łańcucha za korbą na górze. Czyli ugiąć go jakimś sprężynowanym kółkiem, i w zależności od mocy na pedałach (czyli siły prostującej łańcuch) dawać lub odejmować gazu. Ruch kółka góra-dół sterowałby ruchem jakiejś formy manetki.

Im bardziej napięty łańcuch, tym wyżej podnosi się kółko, i tym więcej mocy dostaje silnik. Przestajesz pedałować - łańcuch "flaczeje", kółko opada, zero gazu.

Ciekawe jak by się to sprawdziło w praktyce.

tkoko - Wto 10 Maj, 2016

graziano napisał/a:
Tak sobie czytam i mi przyszło do głowy - źeby otrzymać moc nacisku na pedały, można zmierzyć napięcie łańcucha za korbą na górze. Czyli ugiąć go jakimś sprężynowanym kółkiem, i w zależności od mocy na pedałach (czyli siły prostującej łańcuch) dawać lub odejmować gazu. Ruch kółka góra-dół sterowałby ruchem jakiejś formy manetki.

Im bardziej napięty łańcuch, tym wyżej podnosi się kółko, i tym więcej mocy dostaje silnik. Przestajesz pedałować - łańcuch "flaczeje", kółko opada, zero gazu.

Ciekawe jak by się to sprawdziło w praktyce.


Wystarczy jak zastosujesz sterownik z pełną funkcją PAS (są pseudo sterowniki PAS które "uruchamiają" tylko manetkę) :mrgreen:

graziano - Wto 10 Maj, 2016

Czekaj, bo ja chyba nie wiem jaka to jest pełna funkcja PAS - znam tylko to kółko z magnesikami mocowane na korbę. No i dedykowane systemy (Bosch etc) ale o tym chyba nie mówimy.
tkoko - Śro 11 Maj, 2016

graziano napisał/a:
Czekaj, bo ja chyba nie wiem jaka to jest pełna funkcja PAS - znam tylko to kółko z magnesikami mocowane na korbę. No i dedykowane systemy (Bosch etc) ale o tym chyba nie mówimy.


To kółeczko z magnesikami, to tylko czujnik przekazujący odpowiednie impulsy do sterownika :lol:
To sterownik decyduje jak te sygnały będą przetworzone na "wspomaganie". Poniżej masz filmik jak działa "prawdziwy PAS".

View My Video

Jak widać jego "wspomaganie" niczym się nie różni od działania manetki. Zasada jest prosta, kręcisz wolno (np. przełożenie szosowe na korbie) silnik wspomaga słabo (obraca się wolno, daje mało prądu). Kręcisz szybko (np. przełożenie górskie) silnik wspomaga mocno dając na sterownik maksymalny prąd. Jak widać nie potrzeba żadnych czujników, rolek itd. wszystko załatwia "częstotliwość" czujnika i mikrokomputer sterownika (jego oprogramowanie). Na podobnej zasadzie działa zapewne Bosch. Zdarzają się rowery (starszej generacji) np. Trendline których PAS służy tylko do uruchomienia manetki. Rower jeździ na manetce która działa jedynie podczas kręcenia pedałami, i to jest dla mnie "pseudo PAS" :lol:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group