To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER
Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne
Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie

Konstrukcje własne - Kolejny elektryk

andrzejIskierka - Wto 23 Lis, 2010

Proponowałbym zapleść obręcz na piaście od BMX-a na której po obydwu stronach jest gwint pod wolnobieg najlepiej 18 zębowy, do którego idealnie można dokoptować wieniec na jego fabrycznie wywierconych otworach pod śruby mocujące, co wyeliminuje pracę mimośrodową wieńca. Wtedy byłoby to takie sprzęgło kierunkowe eliminujące opory i gwałtowne wychamowanie silnikiem i pracę całego przeniesienia napędu podczas pedałowania i jazdy rozpędem narażające na zeskok łańucha doprowadzający niekiedy do zaklinowania się między piastą a wieńcem. Koniecznie wtedy trzeba zakontrować nakręcony wolnobieg. :wink:
Anonymous - Pon 29 Lis, 2010

andrzejIskierka napisał/a:
Proponowałbym zapleść obręcz na piaście od BMX-a na której po obydwu stronach jest gwint pod wolnobieg najlepiej 18 zębowy, do którego idealnie można dokoptować wieniec na jego fabrycznie wywierconych otworach pod śruby mocujące, co wyeliminuje pracę mimośrodową wieńca.


Na jakiej zasadzie działa w ogóle taka dwustronna piasta? I czy możliwe jest używanie po prawej stronie zwykłego wolnobiegu np. 7-rzędowego? W tej chwili stelaż w wersji 2.0 mam już prawie skończony, żadnych napinaczy, prosty w wykonaniu i wygląda całkiem obiecująco, choć zębatka na piaście, mimo, że starałem się dość mocno, dalej nie jest idealnie wyśrodkowana (ale i tak lepiej, niż poprzednio).

Cytat:
Wtedy byłoby to takie sprzęgło kierunkowe eliminujące opory i gwałtowne wychamowanie silnikiem i pracę całego przeniesienia napędu podczas pedałowania i jazdy rozpędem narażające na zeskok łańucha doprowadzający niekiedy do zaklinowania się między piastą a wieńcem.


Mam nadzieję, że w tej wersji stelaża uda mi się uniknąć efektu zaklinowania. Ale mimo wszystko postaram się zabezpieczyć łańcuch tak, by w razie gdyby spadł, ślizgał się, zamiast klinować i blokować koło. Co do wolnobiegu - potestuję jeszcze obecne rozwiązanie. Silnik nie stawia aż tak dużych oporów, by to miało wpływ na jazdę. Większy wpływ na prędkość i tak ma masa całego tego zestawu ;) Ponadto nie wiem, czy faktycznie warto dawać wolnobieg - silnik w takiej sytuacji, podczas załączenia, może szarpnąć łańcuchem i boję się, że mógłby go zerwać.

Anonymous - Wto 30 Lis, 2010

Delikatnie dodajesz "gazu" i się nie zerwie. Już to przećwiczyłem ;)
Anonymous - Nie 12 Gru, 2010

Kilka kolejnych uwag o konstrukcji. Stelaż uprościłem, ale bez napinacza i tak się nie obyło. Zębatka na kole delikatnie, ale wciąż obraca się, jak jajko. Trudno. Napinacz jest jednak bardziej uproszczony i spisuje się bez zarzutów. Odkąd lepiej wypoziomowałem silnik, łańcuch już nie spada. A testuję go w naprawdę ekstremalnych warunkach, patrząc, jaką mamy teraz pogodę :) .. Wróciło wszystko do normy, prędkość jazdy to tak 25-30km/h. Trochę bardziej, niż zazwyczaj, wspomagam teraz nogami silnik, żeby choć trochę się rozgrzać. Elektryk na śniegu spisuje się stosunkowo dobrze. Pamiętam, ile w zeszłe zimy musiałem się napocić, by przebrnąć przez niektóre śnieżne zaspy. Teraz tylko, gdy nawierzchnia jest cała w śniegu, a rowerem rzuca na wszystkie strony, obie nogi opuszczam w dół i pozwalam działać napędowi :) Z tym, że z tyłu mam oponę typu slick, a z przodu bardziej terenową. Na śniegu sprawdza się nieźle, choć czasem lepsza byłaby chudsza opona z przodu, bo śnieg lepiej przecina. Z drugiej strony grubsza opona pomaga lepiej tłumić drgania, które przy takiej masie są dużo bardziej upierdliwe. Jeśli mam polecić pojazd na nieco dłuższe trasy zimą, bez pocenia i stania w korkach, to zdecydowanie rower elektryczny. Można się ubrać dosyć ciepło, by nie marznąć na wejściu, a jednocześnie nie dac się spocić, jeśli optymalnie dawkujemy wysiłek. Najgorzej jest w ręce, ale na to można albo kupić/zrobić podgrzewane rękawiczki albo zrobić jakieś osłonki na kierownicy przed wiatrem.
maniakev - Pon 13 Gru, 2010

Co do rękawiczek to najlepsze są te dwupalczaste (robocze) duże, a najlepiej wcześniej ubrać zwykłe i na te dopiero dwupalczaste. Jak jest silny wiatr i wali deszcz ze śniegiem to warto mieć szalik i zrobić sobie osłonę na twarz :mrgreen:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group