ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

[zeeltom]

Policjant zatrzymuje kierowce za przekroczenie predkosci.
- Poprosze prawo jazdy.
- Niestety nie mam prawa jazdy, zabrano mi uprawnienia juz 5 lat temu
- Dowod rejestracyjny poprosze.
- Nie mam. To nie jest moj samochod. Jest kradziony.
- Samochod jest kradziony!?
- Dokladnie, ale prawde mowiac - chyba widzialem dowod rejestracyjny w schowku, jak wkladalem tam pistolet.
- Ma pan pistolet w schowku!?
- No tak. Tam go wlozylem, po tym jak zastrzelilem wlascicielke tego samochodu i jak schowalem cialo w bagazniku
- W bagazniku jest CIALO!?
- No przeciez mowie.

W tym momencie policjant zawiadamia KG, po 2 minutach antyterrorysci otaczaja samochod, dowodzacy akcja podchodzi do kierowcy:
- Prawo jazdy poprosze.
- Prosze bardzo - i kierowca pokazuje jak najbardziej wazne prawo jazdy.
- Czyj to samochod - pyta komendant.
- Moj. Prosze, oto dowod rejestracyjny.
- Prosze wolno otworzyc schowek i nie dotykac schowanej tam broni.
- Prosze bardzo, ale nie ma tam zadnej broni.
- Prosze otworzyc bagaznik i pokazac cialo.
- No problem, ale jakie cialo?!
- Zaraz - mowi kompletnie zdezorientowany policjant - kolega, ktory pana zatrzymal, powiedzial, ze nie ma pan prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego, samochod jest kradziony, w schowku jest bron, a w bagazniku cialo.
- He he - odpowiada kierowca - a moze jeszcze panu powiedzial, ze przekroczylem predkosc?

Policjant zatrzymuje kierowce za przekroczenie predkosci.
- Poprosze prawo jazdy.
- Niestety nie mam prawa jazdy, zabrano mi uprawnienia juz 5 lat temu
- Dowod rejestracyjny poprosze.
- Nie mam. To nie jest moj samochod. Jest kradziony.
- Samochod jest kradziony!?
- Dokladnie, ale prawde mowiac - chyba widzialem dowod rejestracyjny w schowku, jak wkladalem tam pistolet.
- Ma pan pistolet w schowku!?
- No tak. Tam go wlozylem, po tym jak zastrzelilem wlascicielke tego samochodu i jak schowalem cialo w bagazniku
- W bagazniku jest CIALO!?
- No przeciez mowie.

W tym momencie policjant zawiadamia KG, po 2 minutach antyterrorysci otaczaja samochod, dowodzacy akcja podchodzi do kierowcy:
- Prawo jazdy poprosze.
- Prosze bardzo - i kierowca pokazuje jak najbardziej wazne prawo jazdy.
- Czyj to samochod - pyta komendant.
- Moj. Prosze, oto dowod rejestracyjny.
- Prosze wolno otworzyc schowek i nie dotykac schowanej tam broni.
- Prosze bardzo, ale nie ma tam zadnej broni.
- Prosze otworzyc bagaznik i pokazac cialo.
- No problem, ale jakie cialo?!
- Zaraz - mowi kompletnie zdezorientowany policjant - kolega, ktory pana zatrzymal, powiedzial, ze nie ma pan prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego, samochod jest kradziony, w schowku jest bron, a w bagazniku cialo.
- He he - odpowiada kierowca - a moze jeszcze panu powiedzial, ze przekroczylem predkosc?

[Zbyszek Kopeć]

Bardzo dobre !
Jednak odradzam naśladownictwo, bo broń antyterorysty też sama strzela raz w roku.

[Nostusek]

Muszę to kiedyś sprawdzić w praktyce

[Szymek]

[Nostusek]

ten sposób...

[tas]

A potem będzie w ZETce:

"Jak informuje nas Dyżurny Prasowy z Rejonowej Komendy Policji w Pruszkowie Stanisław Dziąsło, wczoraj około godziny 17 rutynowa kontrola drogowa doprowadziła do schwytania 26 letniego mieszkańca Pruszkowa, Nostuska N. Podejrzany kierował kradzionym samochodzie, w stanie nietrzeźwości, bez dokumentów uprawniających do kierowania pojazdem oraz z do tej pory niezidentyfikowanym ciałem czarnoskórego mężczyzny przebranego za Św. Mikołaja w bagażniku. Podejrzany podczas zatrzymania przyznał się także do posiadania broni bez pozwolenia, plantacji marihuany w 3 doniczkach w kuchni. Trwają czynności wyjaśniające. Podejrzanemu grozi do 154 lat więzienia."

[gienek333]

154 lata to w Stanach, u nas wyroki się nie kumulują i za to to góra 2 lata w zawiasach, a doniczki były tylko dwie.

[Nostusek]

Cholera... musiałeś mówić - tak by się nie wydało... Oczywiście żarty żartami ale widziałem już różne tłumaczenia się przed policją. Mogę Wam pdsunąć pomysł już sprawdzony - u mnie bynajmniej zadziałał kilka lat temu. Wytłumaczyłem się... SEREM...

Policjat podszedł i pyta mnie po zatrzymaniu na drodze: "Dzień dobry , aspirant X-Y( Padło nazwisko i imię) komenda A-Z w XXX (padły dane komendy). Czy wie Pan jaki jest powód kontroli ? " Zdumiony odparłem że nie mam pojęcia - na to policjant: Powodem jest że Pan rozmawiał przez telefon podczas jazdy"... Więc odparłem: "Tak zgadzam się i przyznaję do tego krnąbrnego występku i nawet nie wie Pan jak ja bardzo żałuję że musiałem odebrać telefon ale nie miałem żadnego wyjścia Panie Policjacie - dzwoniła moja kobieta żebym kupił biały ser na naleśniki jak będę wracać...." Policjant urwał mi monlog słowami: "A co mnie interesują Pańskie sprawy osobiste? " Więc mu mówię: " Panie władzo - ja mam taką babę że jak bym nie odebrał to bym miał w domu taką awanturę że tydzień bym siny chodził, jedzenia bym przez miesiąc nie dostał b by moja baba stwierdziła że skoro nie odebrałem to gdzieś na Panienki pewnie pojechałem i ją zaniedbuję i zdradzam... Panie władzo - Pan popatrzy na mnie - ja nie miałem wyjścia - musiałem odebrać ten telefon.... " Na to policjant po chwili namysłu - " tym razem skończymy na pouczeniu, jedź Pan stąd jak masz Pan taką babę - też bym odebrał ten telefon.... " Grzecznie podziękowałem i pojechałem...

[zeeltom]

Gdzie diabeł nie może, tam...

Gdzie diabeł nie może, tam...

[r2d2]

Ja się kiedyś wykręciłem od mandatu z 'suszarki' bo powiedziałem że mam remont w domu i puszki farby zbrakło robotnikom żeby skończyć, a że akurat był piątek i zaraz przed 21 to mnie tylko zapytali czy zdąże jak mnie puszczą, no i o dziwo puścili bez mandatu i kontroli - z zastrzeżeniem żebym tak szybko nie zapie..alał do tego sklepu

Pozdro.