ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

[wiciu_r]

Cześć!
Zabieram się pomału za zbudowanie małego katamaranu, który miałby wbudowane w kadłuby silniczki o łącznej mocy do 500W przy zasilaniu 36V (mam kilka baterii tego typu) pomocne przy powrotach do brzegu przy kompletnej flaucie. Macie może jakieś typy bezszczotkowych na to napięcie?
Pozdrawiam

[wiciu_r]

Ponieważ silniczków takowych nie znalazłem będzie coś takiego http://www.woder.pl/silni...hino-p-215.html po lekkich przeróbkach, czyli osobno silnik i osobno sterowanie. Zasilanie planuję 12V 30Ah na LiFePo4 (mam). Dodatkowo miałbym 1,5m2 wolnej powierzchni na ewentualne elastyczne panele słoneczne. Czy takie panele w pełnym słońcu uciągnęłyby ten silniczek? Paneli nie mam sprecyzowanych, dlatego chętnie czekam na sugestie. Pozwoliłoby to przy kompletnej flaucie pozostawić żagiel na brzegu i te parę kilometrów na rybki popłynąć.
Pozdro

[zeeltom]

Wychodzi jakieś 180W. Nie wiem po ile są panele elastyczne, ale zwykły 100x160 daje około 240W, z tym, że nie widziałem takich na 12V.
A propos, to ze względu na wyjazd na jesienne grzybki do domu, gdzie nie ma prądu pomyślałem o innym rozwiązaniu.
Mam panele na 30,5V i chcę je elektrycznie "przepołowić". Będzie to wymagało przeszlifowania spodu panela, przecięcia połączenia w połowie i zrównoleglenia połówek. Da mi to max. 15V i około 14A prądu. Dołożenie diod zaporowych do obu połówek spowoduje spadek napięcia do około 14,5V co powinno spokojnie ładować akumulatory bez żadnych dodatkowych kontrolerów ładowania. Ewentualnie po dwie diody szeregowo, wtedy napięcie spadnie do około 13,8V. Chcę ten panel zamocować na bagażniku samochodowym na dachu auta, dołożenie do instalacji w aucie jeszcze z 80Ah (mam 43Ah) i wykorzystanie tego do zasilania urządzeń typu komputer, ładowarki do telefonów, lodówki turystycznej, ewentualnie jakiejś przetwornicy 12V>230V do innych zastosowań. Na doraźnie potrzeby w terenie powinno wystarczyć

Wychodzi jakieś 180W. Nie wiem po ile są panele elastyczne, ale zwykły 100x160 daje około 240W, z tym, że nie widziałem takich na 12V.
A propos, to ze względu na wyjazd na jesienne grzybki do domu, gdzie nie ma prądu pomyślałem o innym rozwiązaniu.
Mam panele na 30,5V i chcę je elektrycznie "przepołowić". Będzie to wymagało przeszlifowania spodu panela, przecięcia połączenia w połowie i zrównoleglenia połówek. Da mi to max. 15V i około 14A prądu. Dołożenie diod zaporowych do obu połówek spowoduje spadek napięcia do około 14,5V co powinno spokojnie ładować akumulatory bez żadnych dodatkowych kontrolerów ładowania. Ewentualnie po dwie diody szeregowo, wtedy napięcie spadnie do około 13,8V. Chcę ten panel zamocować na bagażniku samochodowym na dachu auta, dołożenie do instalacji w aucie jeszcze z 80Ah (mam 43Ah) i wykorzystanie tego do zasilania urządzeń typu komputer, ładowarki do telefonów, lodówki turystycznej, ewentualnie jakiejś przetwornicy 12V>230V do innych zastosowań. Na doraźnie potrzeby w terenie powinno wystarczyć

[mmoto]

Z katamaranem fajny pomysł ale śruby będą stawiały opór przy żeglowaniu - może lepiej jeden większy silnik zaburtowy i podnoszenie.

Natomiast pomysł zeeltoma to powrót do korzeni - to samochód ma być w przyszłości magazynem energii dla domu. kontynuuj pomysł może trafisz jakąś nagrodę za pomysły niskoemisyjne.

[Adam Wysokiński]

Robiliśmy próby katamaranu i realnie wychodzi 7A z panela 24V. Mowa o panelu 250W. Taki panel ma własnie około 1,5 m kw. Jakby był taki sprytny regulator z przetwornicą to pewnie można by wyciągnąć więcej mocy. Zastanawiałem się, czy można dać panel 24V i aku 12V, to załatwiło by sprawę

[zeeltom]

Podzielenie panela elektrycznie na pół, w moim przypadku, rozwiązuje sprawę
Zero dodatkowych urządzeń i kosztów

Podzielenie panela elektrycznie na pół, w moim przypadku, rozwiązuje sprawę
Zero dodatkowych urządzeń i kosztów

[wiciu_r]

Sam silnik nie będzie stawiał żadnych oporów przy żeglowaniu ponieważ będzie zamontowany na rurce za pokładem, którą można przekręcić o 90 stopni i zablokować bolcem więc silniczek będzie wisiał nad wodą.

http://www.fotosik.pl/pok...ecb9ed0c6c.html
W zeszłym roku ten wynalazek pływał tydzień po Zatoce Puckiej. Teraz na bazie tych samych desek (konstrukcja się sprawdziła) konstruuję właśnie prawie profesjonalny katamaranik z rur alu, sztywnym masztemi tym silniczkiem. Wyporność łączna 320kg w zupełności mi wystarcza.
Jako podkład pod elastyczne panele (pomiędzy masztem a dziobami) planuje wykorzystać arkusz lekkiego poliwęglanu komorowego. Elektryczne podzielenie baterii to pikuś.

Generalnie ma z tego wyjść coś takiego:
https://www.youtube.com/watch?v=JbOr46fV4n0

[mmoto]

Ale popierdziela. Tnie wodę jak złoto. Fajny pomysł.

Teraz wiem po co silniczek na takiej konstrukcji chyba nie ma miejsca na pagaja.