|
ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITERRowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie
|
Ręce opadają ... |
Autor |
Wiadomość |
zeeltom [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 24 Lip, 2015 Ręce opadają ...
|
|
|
Mam rower 250W 36V z silnikiem przekładniowym w przednim kole. Typowy REX.
Wszystko było OK. Wróciłem wieczorem z testów, postawiłem rower w garażu i na drugi dzień chciałem nim znów pojechać. I tu ZONK
Szarpie, gwiżdże, zero mocy. Koło podniesione do góry rusza z dziwnymi trzaskami i szumem, ale po rozpędzeniu się jest "czysto".
Przy ruszaniu na drodze usłyszałem dziwne szumy. Dźwięk jako żywo przypominał kręcenie się silnika, ale koło stało. Szumiało, jakby kręcił się silnik, ale nie jechał. Pomyślałem, że padły zębatki w silniku.
Rozbieram silnik, wyjmuję bebechy a tam wszystko OK. Czyściutko, żadnych ubytków, wolnobieg działa prawidłowo, żadnych zbędnych luzów. Myślę sobie, że może coś pod obciążeniem się ślizga. Akurat ten model silnika można założyć do widelca bez jednego dekla. Widać cewki, magnesy, hallotrony. To go włożyłem. I co się okazało? Że silnik jest OK a owe dźwięki wydobywają się z cewek silnika, które zadziałały jak głośnik Dodam, że hallotrony sprawdzone i wszystko jest prawidłowo.
Czyli coś z kontrolerem. Ale co?
Zmierzyłem oczywiście napięcie 5V i woltomierz pokazywał 4,99V
Prawidłowo.
A jazdy nie ma
Dostałem urządzenie do testowania silników i kontrolerów i podłączyłem kontrolkę LED do impulsatora, by sprawdzić czy są odpowiednie impulsy na układ PAS. I o dziwo, gdy włączyłem zasilanie urządzenia efekt gwizdania ustał i silnik ruszył normalnie.
Myślałem, że to może kwestia filtracji napięcia. Podłączałem różne kondensatory i nie pomagało. Podłączyłem więc zewnętrzny zasilacz regulowany i wyszło, że silnik działa prawidłowo przy 5,05V
No to kombinacja ze stabilizatorem w kontrolerze i między masę kontrolera i stabilizator wlutowałem diodę prostowniczą, by podnieść napięcie. Wyszło mi 5,6V
Sprawdzam wszystko i niestety, nadal gwiżdże. Co jest?
Odpiąłem hallotronowe manetki hamulców i silnik zadziałał prawidłowo.
No to myślę, w diabły z tymi manetkami, można jeździć i bez tego. Odpiąłem, złożyłem wszystko do kupy i ruszam. Chwilę dobrze i znów się pojawiły te piski.
Na mój gust padł chyba któryś ze stabilizatorów. Dziś spróbuję wymienić oba i zobaczyć czy to pomogło. Jak nie, to trzeba będzie kupić nowy kontroler.
Zasilanie stabilizatorów jest rozwiązane szeregowo: najpierw duży opornik > stabilizator 12V > stabilizator 5V.
Dla mnie wygląda to na jakąś usterkę związaną z prądem stabilizatorów. Mała wydajność prądowa prawdopodobnie. Możliwe, że i opornik coś ma do rzeczy.
Dziś znów czeka mnie walka z wiatrakami
Spotkaliście się z taką usterką? |
|
|
|
|
tas
szef tas
Pomógł: 154 razy Dołączył: 02 Kwi 2012 Posty: 6169 Skąd: Beskidy
|
Wysłany: Pią 24 Lip, 2015
|
|
|
Mam na serwisie 2 przypadki bardzo podobne z opisu.
1. Silnik przekładniowy 250W - odkleiły się wszystkie magnesy - opis zachowania taki sam/bardzo podobny
2. Silnik przekładniowy 500W - uszkodzenie sprzęgła wolnobiegu - pod delikatnym obciążeniem nie sprzęgało tylko tarło z oporem przekazując moment na przekładnię. Dźwięki i zachowanie wydaje się z opisu takie samo. |
_________________ Silniki, sterowniki : SKLEP tel: 792304416
Kod rabatowy: "FORUM"
Ogniwa: SKLEP
Blog o ebajkach BLOG |
|
|
|
|
JerzyZ
Zasłużony dla zlotu EV
Pomógł: 7 razy Dołączył: 16 Lip 2010 Posty: 794 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
Wysłany: Pią 24 Lip, 2015
|
|
|
A może to jakieś pęknięcie ścieżki w kontrolerze? Uszkodzenie się pojawiło po ostygnięciu silnika... Być może wszystkie Twoje działania nie miały znaczenia - uszkodzenie pojawia się i znika (zgodnie z zasadą złośliwości materii).
Nigdy nie próbowałem, ale podobno pęknięcia wykrywa się oziębiając strumieniem CO2 z butelki typu "spray".
Powodzenia życzę! |
|
|
|
|
Mechano
szef młody elektronik
Pomógł: 22 razy Dołączył: 29 Paź 2012 Posty: 1337 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 24 Lip, 2015
|
|
|
A może to jednak silnik? Cewki są luźne może mają zwarcie, nie są miejscowo ciepłe? |
|
|
|
|
zeeltom [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 24 Lip, 2015
|
|
|
Mój błąd, że nie pomierzyłem napięcia wejściowego na pierwszy stabilizator, tylko mierzyłem po stronie 5V. Okazuje się, że opornik, który ma mieć 21 Ohmów ma 240 Ohmów i napięcie wejściowe na stabilizator 12V jest 8V, na wyjściu 6V i dalej na stabilizator 5V. Kupiłem nowy opornik i zaraz go wymieniam. To chyba jest przyczyna.
edit - i to była właśnie przyczyna Już jest OK. |
|
|
|
|
graziano
stażysta
Dołączył: 21 Wrz 2014 Posty: 109 Skąd: Allenstein
|
Wysłany: Sob 25 Lip, 2015
|
|
|
Ale jak to? Opornik 21 ohmów przez noc stał się opornikiem 240 ohmów? |
_________________ a w dziury niewierzdzam i sie ich nieobawiam bo poprostu mam dobry wzrok |
|
|
|
|
zeeltom [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 25 Lip, 2015
|
|
|
Cuda panie... cuda...
Nie podejrzewałem go, bo nawet osmalenia nie miał, ani innych objawów widocznych z zewnątrz. Zgodnie z kodem paskowym powinien mieć 21, a pomiar pokazywał 240
Założyłem 22 Ohmy, bo taki kupiłem i wszystko wróciło do normy.
Przy okazji rozbierania sterownika od REX-a w środku znalazłem piny ze zdejmowaną zworką. Przepinałem na różne sposoby, ale nie zmieniało to ani wyłączenia PAS, ani nie wyłączało ogranicznika szybkości. Po kiego to tam wsadzili, to nie wiem. W jednej z pozycji kontroler nie działał wcale. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|