Ku przestrodze - silnik przedni vs widelec |
Autor |
Wiadomość |
zeralda
początkujący
Dołączył: 12 Cze 2013 Posty: 8 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 28 Cze, 2016 Ku przestrodze - silnik przedni vs widelec
|
|
|
Witam,
Jestem nowy na forum i stałem się właśnie świeżo upieczonym (niedoszłym) użytkownikiem e-bike'a. Chciałbym przestrzec nowych, potencjalnych nabywców i "monterów" takich silników przed lekceważeniem zasad BHP .
Otóż napalony jak szczerbaty na suchary zamontowałem szybko nowo nabyty silnik (przedni, przekładniowy, 36V) na widelec ze stali HiTen. Miałem małe kłopoty z wciśnięciem silnika miedzy haki (ale od czego jest podnośnik samochodowy?). Podkładka blokująca nie do końca pasowała i trzymała na lekki "styk".
Wszystko wydawało się w porządku i wyruszyłem na pierwszą jazdę testową. Wycisnąłem na płaskim 25, 27 a wreszcie 32 km/h. Zacząłem wspomagać nogami i doszedłem do 40-ki.
Po 10 minutach testów zwróciłem się ku mojemu domowi i na dróżce dojazdowej - wyrwało mi koło z haków... Stało się to podczas lekkiego przyśpieszenia z prędkości 7 km/h (więc i siły były poważniejsze). nie chce mi się nawet myśleć gdyby to się poluzowało przed moim testem na szosie .
Na zdjęciach poniżej efekt tego zdarzenia (na szczęście zęby i silnik całe).
Dziadowski wideł do śmieci, V breaki wygięły pivoty a klocki hamulcowe w kształcie litery C.
Czekam teraz grzecznie na solidny amortyzator i blokadę silnika. Mam zamiar z pokorą wziąć się za montaż i sprawdzić 3 razy mocowanie zanim przyjdzie mi do głowy przekroczyć 10 km/h.
|
|
|
|
|
zeeltom [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 28 Cze, 2016
|
|
|
A ja od dwóch lat jeżdżę słonecznikiem o dużym obciążeniu przedniego widelca. Widełki też już mi się rozgięły, ale zakładam teraz klucz 10-kę na ośkę i opieram o widelec. U mnie to mocniej pracuje, bo mam też bieg wsteczny i ośka atakuje widełki w obie strony. Klucz 10-ka lekko przegięty w imadle, by opierał się o środek rury widelca no i mocne dokręcenie silnika w osi. Na razie zdaje egzamin. |
|
|
|
|
zeralda
początkujący
Dołączył: 12 Cze 2013 Posty: 8 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 29 Cze, 2016
|
|
|
No widzisz, mogłem o tym pomyśleć. Mam takich dziesiątek walających po garażu kilka - mogłem wsadzić miedzy haki a nakrętkę i przymocować 2 taśmami do mocowania węży ogrodowych. Człowiek jednak zapatrzony w dedykowane urządzenia a proste rozwiązania mu umykają... |
|
|
|
|
qaz33
szef qaz33
Pomógł: 15 razy Dołączył: 07 Kwi 2014 Posty: 1464 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 29 Cze, 2016
|
|
|
kazdemu widelki pracuja w dwie strony bo w koncu sie hamuje. Przy hamowaniu przednim kolem sily beda jeszcze wieksze niz przy ruszaniu na wstecznym, zwlaszcza silnikiem ponizej 1000W
Ale patent z kluczem jest genialny. Tez bym chyba na to nie wpadl. Jednak wielu by to nie pasowalo ze wzgledu na wyglad |
|
|
|
|
zeeltom [Usunięty]
|
Wysłany: Śro 29 Cze, 2016
|
|
|
Lepszy klucz na widelcu, niż szrama na pysku |
|
|
|
|
qaz33
szef qaz33
Pomógł: 15 razy Dołączył: 07 Kwi 2014 Posty: 1464 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 29 Cze, 2016
|
|
|
A dla mnie silnik powyzej 250W na przod (bez solidnego zabezpieczenia) to i tak nieporozumienie. Ludzie sie nabieraja tekstami od sprzedawcow ze szybki i wygodny montaz itd. A potem od pewnych predkosci dzialaja juz takie sily w obie strony ze zaden nowicjusz nie jest w stanie tego przewidziec i w koncu bedzie katastrofa przez zmeczenie materialu. Pisalem juz o tym wiele razy, jak sprzedawalem takie pelne zestawy do przerobki to i tak wiekszosc ludzi pytala sie o zestawy na przod i duzo nie rozumialo moich argumetnow przeciw. Czlowiek sie uczy na bledach ale tutaj ta nauka moze sporo zdrowia i urody kosztowac |
|
|
|
|
JerzyZ
Zasłużony dla zlotu EV
Pomógł: 7 razy Dołączył: 16 Lip 2010 Posty: 794 Skąd: Warszawa - Ursynów
|
Wysłany: Śro 29 Cze, 2016
|
|
|
Argumenty słuszne, ale nikt nie poruszył innego "za" dla silnika z przodu:
Stosując go można z tyłu zastosować piastę wielobiegową, znacznie wygodniejszą w obsłudze od zwykłej przerzutki (dla niewtajemniczonych: biegi zmieniasz BEZ naciskania na pedały, czyli również na postoju). |
|
|
|
|
qaz33
szef qaz33
Pomógł: 15 razy Dołączył: 07 Kwi 2014 Posty: 1464 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 29 Cze, 2016
|
|
|
Tak to prawda wszystko ma swoje plusy i minusy.
Przy napedzie z przodu oprocz niebezpieczestwa o ktorym autor napisal dochadza jeszcze:
1. mniejsza przyczepnosc (zwlasza przy jezdzie pod stroma gore) przod jest niedociazany a silnik moze nawet mielic w miejscu przy sliskiej nawierzchni
2. Duza mniejsza zwrotnosc przy skrecaniu. Efekt zyroskopowy, czyli przy ruchu silnika ciezko jest skrecac, to trzeba poczuc aby zrozumiec. Ja raz tak mialem przez to takie napedy nadaja sie tylko do jazdy po plaskim asfalcie bez naglych zwrotow.
A plusy:
oprocz mozliwosci zainstalowania tylnej przerzutki w osi i latwego montazu jest jeszcze taki plus ze srodek ciezkosci jest blizej srodka roweru.
Wg mnie minusy miazdza plusy. Takie silniki sa dobre dla starszych panow co im 250W wystarcza i jezdza tylko powoli po asfalcie lub szutrach. Nie zaszkodzi mimo wszystko wstawic klucz 10 jak u zeltoma i probowac z 500W ale to wg mnie maks |
|
|
|
|
mmoto
prezes mmoto
Pomógł: 3 razy Dołączył: 13 Sty 2010 Posty: 801 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Śro 29 Cze, 2016
|
|
|
zeralda napisał/a: | Wycisnąłem na płaskim 25, 27 a wreszcie 32 km/h. Zacząłem wspomagać nogami i doszedłem do 40-ki. |
Co to za silniczek?
Bo moje 250, a nawet 500 nie da rady 40km/h. |
|
|
|
|
zeralda
początkujący
Dołączył: 12 Cze 2013 Posty: 8 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 29 Cze, 2016
|
|
|
Używany kupiłem od kolegi z forum. Może się wypowie co tam dokładnie siedzi. Ale zwróciłeś uwagę, że napisałem o tej 40-ce ze wspomaganiem pedałami? Jeżdżę regularnie na kolarce i góralu (bez e-napędu), więc moje "waty" dość mocno dorzucają do pieca. Podczas testów bez obciążenia (na podniesionym kole) licznik pokazał 44 km/h na kole 28'. |
|
|
|
|
madejp
dyrektor
Pomógł: 21 razy Dołączył: 19 Paź 2015 Posty: 417 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 29 Cze, 2016
|
|
|
qaz33 napisał/a: | kazdemu widelki pracuja w dwie strony bo w koncu sie hamuje. Przy hamowaniu przednim kolem sily beda jeszcze wieksze niz przy ruszaniu na wstecznym, zwlaszcza silnikiem ponizej 1000W
|
Mówisz o hamowaniu silnikiem, czy normalnymi hamulcami? Bo pierwszy przypadek, to chyba nie występuję, jeśli chodzi o zwykłe hamowanie, to się pozwolę z Tobą nie zgodzić. |
|
|
|
|
qaz33
szef qaz33
Pomógł: 15 razy Dołączył: 07 Kwi 2014 Posty: 1464 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 29 Cze, 2016
|
|
|
hamowanie silnikiem (tzw regeneracyjne) sily sa potezne i dzialaja wlasnie w druga strone niz przy napedzaniu. U mnie ostatnio pozrywaly sie wszystkie magnesy przy czyms takim i zaczely sie obracac wraz z silnikiem |
|
|
|
|
sirgregs
prezes
Pomógł: 24 razy Dołączył: 14 Paź 2015 Posty: 933 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 29 Cze, 2016
|
|
|
Hamowanie silnikiem przekładniowym wyposażonym w wolnobieg?
Panie, zmiłuj się |
|
|
|
|
qaz33
szef qaz33
Pomógł: 15 razy Dołączył: 07 Kwi 2014 Posty: 1464 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 29 Cze, 2016
|
|
|
Panie a widzial Pan przekladniowy silnik co ma 500W lub wiecej? Przeciez pisalem ze te mniejszej mocy jeszcze ujda, a powyzej tego to tylko DD i zakladam ze autor tego tematu ma wlasnie taki |
|
|
|
|
sirgregs
prezes
Pomógł: 24 razy Dołączył: 14 Paź 2015 Posty: 933 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 29 Cze, 2016
|
|
|
qaz33 napisał/a: | a powyzej tego to tylko DD i zakladam ze autor tego tematu ma wlasnie taki |
Nie ma co błędnie zakładać tylko przeczytać pierwszy post w temacie |
|
|
|
|
|