ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

[zeeltom]

Te same w obu kombinacjach.

Te same w obu kombinacjach.

[krystian91]

Witam, temat powraca w podwójną siłą.
Rzucam się na 36V 800W, zestawy podeśle potem z prośbą do Was o pomoc w doborze natomiast znalazłem okazje? http://allegro.pl/bateria...3793819509.html Oceńcie sami. Co o tym sądzicie? Cena b. dobra jak ja taka pojemność.

[andrzejIskierka]

a wiadomo już coś na temat warunków gwarancji?

[toft]

W takich sytuacjach sprawa jest gwarancji jest zwykle czysta.

[andrzejIskierka]

same pozytywy od kontrahentów widzę u tego Allegrowicza.

[toft]

Nie śledziłem oczywiście np kilkuletniej historii sprzedaży ale "same pozytywy" są pewnie w przeważającej części za sprawą tego "innego" niż elektryczny asortymentu czyli ubrań łyżek do konserw, uchwytów militarnych itd.... Przynajmniej tak to wygląda.

[JerzyZ]

[krystian91]

Witam, widzę, że zainteresowanie wypadlo nie tylko mi tym produktem ale i również podejsciem do sprawy ostrożnie. Znalazłem kontakt do jednej z osob która ta baterie kupila ale się nie odzywa. Teoretycznie jesli to jest sklep długo prowadzony to tak nagle nie powienien zniknąć, a to pomoże w ewentualnej gwarancji.
Tylko czy uzyskamy na pewno to co jest na aukcji...


Swoja drogą jak oceniacie łożyska w silniku elektrycznym? Czy są tam lozyska maszynowe czy zwykle koronki? Jak z ich wytrzymaloscia? I co na temat |wodoszczelności| ? Nie chodzi mi o jazde pod wodą ani offroad ale mam na mysli angielskie niespodziewane ulewy które mogą zaskoczyc w kazdym momencje. Pozdrawiam

[tas]

W moim silniku po 6k km łożyska jak nowe (a dużo jeżdżę w terenie więc łatwo nie miały), 0 luzów. Potem dostała mi się woda (uszkodziłem przez przypadek simering) i w ciągu 50km łożyska uległy całkowitemu zniszczeniu.
Teraz jestem mądrzejszy - o simeringi się dba ;>

[krystian91]

Rozumiem że są u ciebie łożyska maszynowe, czy równiez w innych silnikach też znajdują się łożyska maszynowe? Co do wody czy jest możliwość dostania się jej do środka w sposób inny niż przez uszkodzony simmering?

[tas]

W silnikach są maszynowe i by było ciekawiej - podwójnie uszczelniane. Ale na wodę są wrażliwe.

Przez oś nie, bo jest zazwyczaj dobrze zalana z przewodami. Przez uszczelnienie pokrywy też zazwyczaj nie (choć widziałem silniki przekładniowe 250W bez żadnego uszczelnienia pokrywy - zwykłe aluminium do aluminium), bo producent ją dobrze uszczelnia, a bez grzebania nie puszcza.
Zauważyłem, że silnik ulega uszkodzeniu (a dokładnie nie sam silnik tylko łożyska i halle) od minimalnej ilości wody, mój uszkodził się od nie więcej jak 50ml. Pod wpływem temperatury cała woda wewnątrz zamieniła się w parę i ona zaczęła działać korozyjne. Po szybkim czasie silnik wyglądał tak:



Po rozkręceniu nie było w nim wody - wszystko się związało w rdzy, więc ilość wody była minimalna.

Wydaje mi się po dotychczasowych obserwacjach, że głównym powodem 'zalania' silnika jest uszkodzenie, zaniedbanie czy zużycie simeringów. Od teraz mam w planie wymieniać je co 2-3k km

[krystian91]

Czy w takim wypadku jak twój silnik ten nadawał się do użytk czy jest zniszczony i już nici?
Czy częste są przypaki uszkodzenia silnika przez dostanie się wody do srodka? Anglia ostatnio jest bardzo deszczowa...

[zeeltom]

Według mnie, wystarczyło przeczyszczenie papierem ściernym i ewentualna wymiana uszczelnień. Magnesy i miedź nie powinna doznać uszczerbku Nie wiem w jakim stanie pozostały łożyska, ale to koszt kilkunastu złotych.

Według mnie, wystarczyło przeczyszczenie papierem ściernym i ewentualna wymiana uszczelnień. Magnesy i miedź nie powinna doznać uszczerbku Nie wiem w jakim stanie pozostały łożyska, ale to koszt kilkunastu złotych.

[tas]

Nie no, bez przesady, samemu silnikowi nic nie jest, choć nie działał

Po wyszczotkowaniu rdzy, pozbyciu się 1cm (!!!) grzyba ze środka, wymianie halli, łożysk i simeringów na nowe - silnik działa doskonale.

Jestem zdania, że to co mnie się przytrafiło zdarza się tylko w skutek zaniedbania lub niedopatrzenia. Tak normalnie to podobne sytuacje są dość nieczęste.

[JerzyZ]

W moim silniku korozja popsuła więcej: część magnesów straciła swoją błyszczącą powłokę, i odsłonił się brunatny, słabo zespolony środek magnesu. Nie mam pewności co do dalszego działania - jeżeli ten brunatny proszek magnetyczny uwolni się i zatka szczelinę, silnik znowu stanie.
Przy okazji pytanie: czy ktoś zna sklep sprzedający takie magnesy, jak są w silnikach? Chyba nazywają się "segmentowe" - a może inaczej?