ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

[szalony]

kiedys były opony tzw wielo sezonowe i tez sie jezdziło. Teraz o ile sie takie spotyka to traktowane sa jako letnie. Chodzi tylko o skład gumy .. niby dlaczego zimówki latem sie scieraja 3 razy szybciej niz normalna opona letnia? o kase chodzi ... przeciez ktos musi zarabiać. Sam mam kpl wielosezonowych do seicento te opony mają 7 lat a nadal mam prawie 4,5mm bierznika.. ..
Mam znajomego na wulkanizacji i kiedys poprosiłem o nadlanie 2 opon na zime.. niestety miałem tylko letnie i pytałem czy da rade... usłyszałem odpowiedz ze nie z racji iz skład gumy jest inny i odparzy sie ta nadlewka na letnich ,nie chce teraz kłamac bo nie pamietam dokładnie co mowił ale chodziło wlasnie o to ze te domieszki gumy są inne i opona letnia zima przy temperaturze ujemnej strasznie twardnieje i dlatego sie ślizga a zimowa ma wiekszą tendencje do tego aby nie twardniec i nadal jest miękka a latem ten wspołczynnik sie podwaja i zimowaka latem jest kompletnie jak gumka szkolna i sciera sie tragicznie... a te wielosezonowe miały ten wspołczynnik scierania tak pol na poł - inny rodzaj gumy. Nikt by nie zarobił jak by były wielosezonowe.. opony zmienial bys raz na kilka lat..

kiedys były opony tzw wielo sezonowe i tez sie jezdziło. Teraz o ile sie takie spotyka to traktowane sa jako letnie. Chodzi tylko o skład gumy .. niby dlaczego zimówki latem sie scieraja 3 razy szybciej niz normalna opona letnia? o kase chodzi ... przeciez ktos musi zarabiać. Sam mam kpl wielosezonowych do seicento te opony mają 7 lat a nadal mam prawie 4,5mm bierznika.. ..
Mam znajomego na wulkanizacji i kiedys poprosiłem o nadlanie 2 opon na zime.. niestety miałem tylko letnie i pytałem czy da rade... usłyszałem odpowiedz ze nie z racji iz skład gumy jest inny i odparzy sie ta nadlewka na letnich ,nie chce teraz kłamac bo nie pamietam dokładnie co mowił ale chodziło wlasnie o to ze te domieszki gumy są inne i opona letnia zima przy temperaturze ujemnej strasznie twardnieje i dlatego sie ślizga a zimowa ma wiekszą tendencje do tego aby nie twardniec i nadal jest miękka a latem ten wspołczynnik sie podwaja i zimowaka latem jest kompletnie jak gumka szkolna i sciera sie tragicznie... a te wielosezonowe miały ten wspołczynnik scierania tak pol na poł - inny rodzaj gumy. Nikt by nie zarobił jak by były wielosezonowe.. opony zmienial bys raz na kilka lat..

[Nostusek]

Od dawna wiadome że letnie są oponami odpornymi na wysoką temperaturę przez co z twardszej mieszanki, zimowe są mniej twarde i w lecie się szybciutko ścierają bo są stworzone do pracy w niskich temperaturach. Ameryki nie odkryłeś. Nie dziwię się znajomemu że z letniej gumy nie robił zimowej...

[r2d2]

[zeeltom]

Ja jeżdżę od kilku lat na zimówkach. Nie widzę jakiejś specjalnej różnicy w lato. Musiałem wymienić ostatnio przedni komplet, ale nie ze względu na bieżnik, tylko usterkę opony, bo ściągała mi na bok. I to też nie kupuje nówek, tylko używki. Mam spokój z wymianami kół co pół roku

Ja jeżdżę od kilku lat na zimówkach. Nie widzę jakiejś specjalnej różnicy w lato. Musiałem wymienić ostatnio przedni komplet, ale nie ze względu na bieżnik, tylko usterkę opony, bo ściągała mi na bok. I to też nie kupuje nówek, tylko używki. Mam spokój z wymianami kół co pół roku

[szalony]

Nostusek, ja akurat w oponach nie siedze i mam prawo nie wiedziec co i jak. ale wiem doskonale ze jak zimowki od czestego rwania kapcia sie przypali to potem robia sie twarde i ludzie jezdza nawet latem ... wczoraj z kumplem akurat gadałem i mowi ze wlasnie przez cały rok dobijał zimówki ..

Nostusek, ja akurat w oponach nie siedze i mam prawo nie wiedziec co i jak. ale wiem doskonale ze jak zimowki od czestego rwania kapcia sie przypali to potem robia sie twarde i ludzie jezdza nawet latem ... wczoraj z kumplem akurat gadałem i mowi ze wlasnie przez cały rok dobijał zimówki ..

[Pykacz]

Ja kupiłem ze 3 lata temu całoroczne Dębica Navigator 2 175/70R13 M+S i nie widzę różnicy w trakcji w zimie by nie powiedzieć że trzymają lepiej niż zimówki które miałem wcześniej w innym samochodzie . A mam ciężkie podjazdy na działkę pod górkę i po skosie między płotem a innymi samochodami jest po 20cm luzu . W okresie pozimowym też nie zauważyłem jakichś specjalnych różnic ale ja to kierowca spokojny nie pędzę na złamanie karku a i odstępy robię odpowiednie by nie być w szoku w razie czego . To i oponki mi trzymają . Bo po tym co widzę a widzę że się prawie nic nie zużyły to przejadę jeszcze 3-4 sezony (nie wiem ile bieżnika miały jako nowe ale przed chwilą zmierzyłem suwmiarką średnio 6,8mm . Ale faktycznie robię po 10-12 tyś km w sezonie tylko . W naszych warunkach klimatycznych przy takich przebiegach i stylu jazdy nikt mnie nie namówi już na osobne opony zimowe i letnie . Samochód to już leciwa , niezbyt ciężka poczciwa 306-ka 1,6B.

[Nostusek]

[Ed59]

No to grabula kolego Pykacz. Ja też mam puga 306 i za chiny nie zamienił bym na żaden inny. Prosty jak drut. Rdzy zero. Mój braciszek ma Insignie i to jest dopiero tragedia. Ja kupiłem cztery nówki michelinki a on za taką samą kasę jedną. Opon na zimę nie zmieniam. Pół życia przejeździłem zawodowo ciężarówkami i jak się myśli za kierownicą to nic złego się nie stanie. A jak się trafi na szaleńca to i zimowe nie pomogą.

[r2d2]

[wodencja]

[Nostusek]

Maluch i Maybach też są na M a porównanie między nimi żadne choć jedno i drugie jest samochodem..

[Ed59]

Nostusek
Masz rację. Maluch i Maybach to nie to samo. Maluch miał być dla ludu. Maybach dla wybrańców.