ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

[Jarol]

[Qbakam]

A jaką opcję wysyłki wybrałeś? Na jakim etapie deklaruje się tam wartość przesyłki (żeby wpisali że mała i nie było cła)?
Myślę nad zakupem za około 150dol i to może już podejść pod cło. Czy elifebike to na tyle wiarygodne źródło, że można powiedzieć, że ich headway'e i inne baterie są oryginalne?

Dziś wylicytowałem ramę amortyzowaną z amorami i zmieniam koncepcję roweru, bo faktycznie będzie bezpieczniej. Pozdr.

[Jarol]

[toft]

Co prawdaw koncu tam nie kupowałem ale z tego co pamiętam zakulisowe rozmowy z osobami które kupowały można mailowo się dogadać w powyższej kwestii...

[kremir]

Ja kupowałem już dwa razy na elifebike. Za pierwszym razem poprosiłem aby wysłali jako prezent lub próbka (gift or sample). Zadeklarowali niedużą wartośc przesyłki, odpowiednio podpisali i cła nie zapłaciłem. Za drugim razem zapomniałem o tym i z uwagi na słaby opis przesyłki, musiałem się tłumaczyć oraz zapłacić cło i podatek.

[tomson]

kolega kupił ostatnio w elife-bike akumulator 12Ah 48V (LiFe) i ma walnięty BMS
rozładowanie jest przerwane jak akku osiągnie 49.6V sporo za wysoko te napięcie.
A z akku wyciąga się tylko 8Ah.Testowałem na mniejszych obciążeniu i napięcia odcięcia jest takie same.

[MixhaL]

elife-bike teoretycznie nie udziela gwarancji( wiem to po sobie) więc jak coś padnie to naprawa we własnym zakresie.

[Qbakam]

To czy jest jakiaś alternatywa dla tych BMS'ów?
Gdzie znajdę BMS umożliwiający podłączenie do 20 sztuk szeregowo?

Jaką dobrą ładowarkę polecicie?

[tomasz_kombi]

Cytat:

elife-bike teoretycznie nie udziela gwarancji( wiem to po sobie) więc jak coś padnie to naprawa we własnym zakresie.

To nawet nie jest kwestia tego konkretnego sklepu. Ponieważ sprzedają tanio to nikt nie będzie płacił za wysłanie sprawnego sprzętu do Polski. Stąd teoretycznie jedyna możliwość wysłać na własny koszt co po pierwsze jest nieopłacalne a po drugie nie mamy gwarancji, że ktokolwiek cokolwiek nam odeśle.
Kupując bezpośrednio w Chinach musimy brać to ryzyko na siebie w zamian za możliwie przystępne ceny. Coś za coś.