|
ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITERRowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie
|
Teoria to nie wszystko |
Autor |
Wiadomość |
wookie
brygadzista wookie
Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Sie 2015 Posty: 247 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Czw 16 Cze, 2016
|
|
|
Dajcie znać jak będziecie się umawiać, to być może przyjadę i ja.
Przejażdżka na 10x6 16s 45A jest trochę bardziej przyziemna, niż na Atomka monstrum, ale może właśnie o to chodzi |
|
|
|
|
Marcin B
początkujący Teoretyk
Dołączył: 12 Cze 2016 Posty: 11 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 16 Cze, 2016
|
|
|
Dzięki za rady. Misję mam już zdefiniowaną - do pracy i z powrotem przez miasto, ew. jeszcze gdzieś zahaczyć po drodze - zasięg 60 km. Rower będę musiał trzymać w piwnicy w bloku - nie wiem czy tam mam gniazdko, więc być może będzie trzeba wypinać akumulator.
I tak codziennie...
Te wymagania spełni wszystko pow. 500W mocy i ~0,8kWh pojemności.
To czego nie wiem to:
- jaka moc sprawi że będę miał frajdę z takich dojazdów?
- jaki typ i klasa ramy będzie najbardziej niezawodna i bezpieczna?
- na jakim typie roweru będę się dobrze czuł?
- czy koniecznie potrzebuję fulla z dwiema półkami z przodu i 203mm średnicy tarczy?
i tego właśnie nie da się przeczytać na forum
Wiem, że lubię szaleć - na zwykłym crossie z nexusem 8 prędkości średnie mam często powyżej 30 km/h. Vmax 57,3 km/h z górki. Rower z giełdy 250W był na mój gust za słaby.
Doświadczenia nigdy za wiele! Jeśli ktoś chciałby udostępnić mi sprzęt na jazdę próbną i chwilę o nim pogadać to bardzo chętnie skorzystam.
BTW. przedwczoraj, może w poniedziałek minęły mnie jakieś pooblepiane taśmami dwa prototypy w Piastowie, niestety nie zdążyłem się przyjrzeć. - to był ktoś z tąd? |
_________________ nowy elektryk już niedługo... |
|
|
|
|
ap0f1s
prezes
Pomógł: 15 razy Wiek: 36 Dołączył: 02 Paź 2014 Posty: 757 Skąd: Kęty
|
Wysłany: Czw 16 Cze, 2016
|
|
|
Najlepiej pewnie iść w silnik 9c 10x6 akus lipo 16s3p(888wh), sterownik z greentime 45a. Bms też od nich na 16s. Wtedy masz 3kw . Skutery i inne motorki odpadają na starcie i jest frajda , prędkość Max 60km
Ht rama do pracy wystarczy nie trzeba fulla. W domu mam takie dwa zestawy i razem mają już przejechane koło 20k km w rok. |
Ostatnio zmieniony przez ap0f1s Czw 16 Cze, 2016, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Szwagier
prezes
Pomógł: 9 razy Dołączył: 15 Lis 2015 Posty: 733 Skąd: Ostrów Mazowiecka
|
Wysłany: Czw 16 Cze, 2016
|
|
|
No to Marcin B napisał/a: | To czego nie wiem to:
- jaka moc sprawi że będę miał frajdę z takich dojazdów? |
mi wystarcza 16S LiPo, ster 45A (ale jak widzę, to i pewnie 35A, bo gazu zawsze daję płynnie i nie pamiętam, żeby mi prądy skakały powyżej 38A), silnik 9c 10x6
Marcin B napisał/a: | - jaki typ i klasa ramy będzie najbardziej niezawodna i bezpieczna? |
jeśli rower w piwnicy i trzeba będzie wyciągać baterię, to wg mnie będzie determinowało kwestie ramy, a w każdym razie trzeba będzie pod tym kątem robić baterię i okablowanie w rowerze
Cytat: | - czy koniecznie potrzebuję fulla z dwiema półkami z przodu i 203mm średnicy tarczy? |
HT bym odrzucił - większe prędkości, nierówności terenu bardziej odczuwalne, więcej czasu zaczynasz spędzać w siodle niż w zwykłym rowerze - toteż nierówności terenu są bardziej dotkliwe. Jeśli o mnie chodzi, to jazda rowerem na ramie HT była możliwa do prędkości 25 km/h - a potem tylko na stojąco. Skok jakościowy nastąpił po założeniu sztycy amortyzowanej (pantografowej). Kolejny po zmianie opony na "balonową". A więc - przynajmniej full. Jak pisze kolega wyżej, do jazdy do pracy wystarcza mi obecna rama HT (z w/w zastrzeżeniami), ale żeby na tym "poszaleć", to już nie. Korzenie w lesie, kamienie w polnych drogach, wyboje - cały rower na tym skacze. Nie jestem zachwycony Przedni, czuły amortyzator to rzecz tak oczywista, jak bateria Do jazdy po mieście moim zdaniem dwie półki chyba nie są potrzebne, a tarcza...to chyba bardziej kwestia komfortu psychicznego. Bo przecież ma po prostu hamować skutecznie, nie ważny rozmiar. Ale jeśli ująłeś to pytanie ogólnie, to moim zdaniem: takie rzeczy jak przerzutki czy inny osprzęt, który w normalnym rowerze kupuje się z górnej półki, żeby był lekki, niezawodny i wytrzymały, w elektryku nie jest konieczny - może być "tańszy": masy się nie czuje, a i nie jest intensywnie eksploatowany. Co ważne, to koła, zawieszenie, hamulce... |
|
|
|
|
atomek1000
szef
Pomógł: 48 razy Dołączył: 08 Lis 2014 Posty: 1902 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 16 Cze, 2016
|
|
|
Szwagier napisał/a: | takie rzeczy jak przerzutki czy inny osprzęt, który w normalnym rowerze kupuje się z górnej półki, żeby był lekki, niezawodny i wytrzymały, w elektryku nie jest konieczny - może być "tańszy": masy się nie czuje |
Może być tańszy a może go w ogóle nie być
Tarcza 203mm kosztuje wcale nie więcejn niż mniejsze rozmiary a hamuje lepiej więc czemu nie.
Jedynie amortyzator trzeba dobrać taki, który pozwoli na montaż takiej tarczy. Godziwa jednopółka to chociażby MARZOCCHI 66 albo i nawet 55 |
|
|
|
|
Marcin B
początkujący Teoretyk
Dołączył: 12 Cze 2016 Posty: 11 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 26 Cze, 2016
|
|
|
W piątek spotkałem się z Atomkiem - na wstępie dzięki za spotkanie! Gadaliśmy prawie 1,5 godziny z krótkimi przejażdżkami w międzyczasie więc Karol poświęcił mi sporo czasu.
Na wstępie - SUPER MASZYNA
Pierwszy raz jeździłem na czymś tak fajnym. Jakość komponentów robi wrażenie. Czuć, że to inna półka niż to na czym jeździłem lub do tej pory jeżdżę - Maxis HookWorm, Bomber 88, hamulec SLX i cała reszta.
A przy tym bestia która potrafi być naprawdę delikatna - można nim jechać stale 1,6 km/h i płynnie zwiększać przyspieszenie aż do takiego które robi wrażenie . Oczywiście jeździłem z ogranieczeniem (50A@72V + 40kph max) - ale to wystarczyło żeby stwierdzić że przyspieszenie jest ok, a rower może bezpiecznie jechać szybciej.
Rower marzenie, fajnie byłoby taki mieć.
Dodatkowe rzeczy jakie zauważyłem to:
- przy 10km/h i niżej rower nie hamuje już silnikiem, jak jedzie szybciej to hamuje nawet nawet
- jest duża różnica pomiędzy 30A a 50A - wybieram to drugie
- ustawiona odwrotnie manetka kciukowa - tak że operuje się palcem wskazującym to świetny patent
- nie spodziewałem się, że tak ciężko się pedałuje - ooo, trzeba budować solidnie żeby nie wracać na pedałach
- Atomek to perfekcjonista - patrzysz na bardzo ładny rower i słyszysz: "Noo... jest sporo niedoróbek..."
Kolejnym celem będzie spróbować czegoś na sterowniku blokowym i HT i bez super wyposażenia. Może okaże się, że dla mnie - laika, przepaść między kulturą pracy i osiągami będzie do przełknięcia, może nawet za bardzo jej nie zauwarzę.
Z niecierpliwością czekam na warszawski zjazd, bo, przynajmniej dla mnie, internet nie zastąpi zobaczenia czegoś na żywo i pogadania o tym. |
_________________ nowy elektryk już niedługo... |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|