ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

[placek]

Cześć, rozważam zakup gotowego ( ) roweru na początek, pod ewentualną późniejszą rozbudowę. Póki co najbliższy memu sercu jest omawiany już na forum (tutaj http://forum.arbiter.pl/viewtopic.php?t=2968 ) Ecobike PROX27,5. Nie wiecie czy na rynku jest coś lepszego/nowszego w podobnej cenie? (6-7 tys. brutto) Ewentualnie czy ktoś z Poznania lub okolic nie chciałby się pozbyć swojej konstrukcji o takich parametrach?
Pozdrawiam

[bloodyopel]

http://forum.arbiter.pl/v...p?p=72033#72033

Masz do mnie jakieś 80km

[Tom.O]

[Szwagier]

[irrs]

Ale chyba nie czytales w ogloszeniu:

Cytat:

Bardzo mocna bateria 36V 13 Ah na celach Samsunga, jej zasięg to nawet 130 km !!!

To chyba cos znaczy

Rower jak rower, tylko cene zla podaja, w przeciwienstwie do rowerka bloodyopla.

[Szwagier]

[Tom.O]

Panowie,

Popatrzyłbym na seryjne rowery z perspektywy integracji baterii, wyglądu itd. (skrzynka wielkości kanistra zintegrowana w trójkącie ramy nie każdemu musi się podobać) Nie każdy amator jest zainteresowany osiąganiem predkości ponad 40km/h oraz zasięgu na samej elektryce ponad 100km. Czasami po prostu ktoś chce na podjeździe nie złapać zadyszki, przy jeździe pod wiatr trzymać 25+ itd. Dodatkowo czas który spędziłby na dopieszczaniu cacka woli przeznaczyć na zabawę ze swoim potomkiem. Częściowo to też mój osobisty punkt widzenia, ale z zazdrością czytam wpisy na temat rowerów które przerobiliście. Chciałbym też zejść do garażu i poskładać coś co pojedzie na samym prądzie a w pewnych przypadkach zapewni osiągi zbliżone do pojazdu spalającego benzynę.

[placek]

Tom, generalnie zgadzam się z Tobą, i po części mam takie właśnie (póki co!) wymagania względem roweru elektrycznego jakie opisałeś. Wydaje mi się jednak, że forum to jest właśnie dla takich zapaleńców a my jesteśmy tutaj swojego rodzaju "casualowymi" gośćmi

Dziękuję obu Panom za oferty, jestem przekonany, że to świetne maszyny w rozsądnej cenie. Narzeczona urobiła mnie na Ecobike Speedy M (sama też będzie ponoć jeździć) i pewnie za parę dni pojadę go kupić...

[Szwagier]

Tom.O: w porządku, naprawdę rozumiem te motywacje
Przepraszam, jeśli to co napisałem w Twoim wątku wydało Ci się może niesympatyczne, czy coś w tym stylu. Wiadomo, każdy kupuje co mu bardziej odpowiada. Jeden np. ma czas, rower, dołoży 2-3 tysiące i zrobi sobie sam. Drugi ma od razu 5 tysięcy, a brak mu czasu (umiejętności, chęci czy z jakiegokolwiek innego powodu) - i kupuje gotowca...Koszt w obu przypadkach będzie podobny
Że ja akurat to ten pierwszy przypadek, to i o moich odczuciach , z mojej perspektywy, piszę Aczkolwiek rozumiem i inne

Placek: no trochę tak jest, jak napisałeś: jesteście tu profanami

[zeeltom]

To i ja się zaliczam do tej grupy. Wszystkie moje rowery, to jakaś tam fabryka.
Trudno nazwać budowanie roweru od zera, jeśli wymienia się tylko jedno koło w rowerze, na takie z silnikiem

To i ja się zaliczam do tej grupy. Wszystkie moje rowery, to jakaś tam fabryka.
Trudno nazwać budowanie roweru od zera, jeśli wymienia się tylko jedno koło w rowerze, na takie z silnikiem

[irrs]

Jak mowi zeeltom. Jesli umiesz wymienic przednie kolo, przykrecic uchwyt na bidon, zalozyc manetke to umiesz zlozyc elektryka. Jak nie, to ktos z forum z okolicy z pewnoscia pomoze jak wpadniecie z gratami.